Mhm, ciąg dalszy mej humanizacji. Zważywszy na to, że powstał zaledwie w jakąś godzinę, zapewne nie jest towarem najwyższej jakości... ale nie mnie to oceniać. Czytajcie, ludzie!
Skipper, nie mając chwilowo nic
lepszego do roboty, otworzył zaśniedziały sejf i wyjął z niego teczkę opatrzoną
tytułem: Tajne Akta Oddziału #13. Uśmiechnął się do siebie,
przypominając sobie dzień, w którym zostały one założone. Otworzył teczkę i już
po chwili zatonął w następującej treści:
Skipper
Larsen
|Data
urodzenia| 05.07.1973
|Miejsce
urodzenia| Dania To nie ma znaczenia.
|Wzrost|
176 cm
|Kolor
oczu| brązowe
|Kolor
włosów| czarne
Szef jest
niecierpliwy i drażliwy, ale zarazem mężny i honorowy, a także jest optymistą,
co w naszym fachu jest naprawdę ważne. Uparcie milczy na temat incydentu w
Kopenhadze. Nienawidzi Duńczyków, hipisów, polityków i słuchania muzyki. Często
się upija.
Szef jest spoko, tylko nigdy
nie pozwala mi porzucić pozorów
normalności.
Bożydar
Kowalski
|Data
urodzenia| 11.11.1976
|Miejsce
urodzenia| Polska
|Wzrost|
185 cm
|Kolor
oczu| dobre
pytanie
Heterochromia.
|Kolor
włosów| rude
Na pierwszy rzut oka
Kowalski wydaje się nieśmiały, elegancki, dobrze wychowany; potem wychodzi na
jaw, jaki z niego zimny drań. zimny
drań. Jest ponadprzeciętnie
inteligentny, leniwy, niezorganizowany, nieostrożny, nerwowy, szczery do
bólu, szybko się nudzi. Zakochany w Doris Adler. Jest pragmatykiem. Makabryczny
kierowca. Zadeklarowany katolik. Nienawidzi Niemców, Rosjan, satanistów,
muzułmanów, pijaków, polityków, stróżów prawa i bezczynności. Uzależniony
od nikotyny. Uzależniony od nikotyny.
Większy
psychol ode mnie.
Rico
Parra
|Data
urodzenia| 29.04.1979
|Miejsce
urodzenia| Meksyk
|Wzrost|
nie
pamiętam 180 cm
|Kolor
oczu| czarne
|Kolor
włosów| czarne
Rico ma ADHD. Jest źle
wychowany i bezczelny. Ma słabość do katany (nienawidzę jej) i C4.
Uwielbia słuchać metalu (nienawidzę go). Nie znosi tanich filmów z happy
endem, muzyki klasycznej, katolików, polityków, stróżów prawa, gry w
golfa i błagania o litość.
Jego mocną
stroną jest to, ze niewątpliwie jest psychopatą.
Ma skłonności do przesady. Resztę
ujął w swojej opinii Szeregowy.
James
Private
|Data
urodzenia| 23.06.1993
|Miejsce
urodzenia| Anglia
|Wzrost|
174 cm
|Kolor
oczu| piwne
|Kolor
włosów| ciemny
blond
Szeregowy jest naiwny,
sympatyczny i pomocny. Nie ma poczucia humoru. Przesadny optymista. Nie cierpi
używania przemocy, horrorów i polityków.
Szeregowy jest tchórzliwy i głupi, ale fajnie się z nim
gada. Nie lubi dźwięku ostrzenia katany.
Po dłuższym czasie, odkładając wielokrotnie
poprawiane, nieraz przez samych zainteresowanych (zwłaszcza Kowalskiego, który
nie mógł się pogodzić z tym, jak widzą go koledzy) akta, dowódca pomyślał, że
dziś zapewne zgoła inaczej opisałby swoich towarzyszy. Gdy wyszedł ze swego
pokoju, chwilowo dech odebrał mu intensywny zapach dymu papierosowego.
- Kowalski, co ja mówiłem o paleniu w
bazie? – zawołał z irytacją, wchodząc do salonu. A gdy już wszedł, zdębiał.
Szeregowy siedział w kącie z notesem w
skórzanej oprawie, zawzięcie coś tam pisząc; Rico, wyraźnie powstrzymując wybuch
wściekłości, przestępował z nogi na nogę i obracał w palcach nóż; Kowalski
natomiast, w swoim przeżartym rozmaitymi kwasami szlafroku leżał w nonszalanckiej
pozycji na kanapie, wypalając najpewniej któregoś już z kolei papierosa. Jego
lewa ręka już sięgała po kolejny z leżących rządkiem na podłodze noży.
Drzwi wejściowe przypominały w tym
momencie bardziej tarczę do gry w rzutki.
- Wy dranie, co zrobiliście z moimi
drzwiami?! – krzyknął Skipper, uderzając się otwartą dłonią w czoło. Szeregowy
przerwał na chwilę notowanie wyników tego małego pojedynku, aby spojrzeć na
niego z przestrachem. Rico wzruszył ramionami. Kowalski zaciągnął się dymem i
niedbałym ruchem ręki ulokował nóż dokładnie na środku pięknych, dębowych drzwi.
Kupionych za fundusze własne Skippera.
Dowódca wziął głęboki wdech i wycofał się
do swojej sypialni. Sięgnął po pozostawione na łóżku akta, potem po długopis, i
poczynił pewne poprawki.
Tajne Akta
Pechowego Oddziału Psychopatów Na Pełen Etat
Witojcie!
OdpowiedzUsuńTak. Uwielbiam Twojego Kowalskiego.
Bardzo przyjemny tekst!
Uwielbiam Twojego Kowalskiego!
Wybacz, jest późno, postaram się w najbliższym czasie napisać komentarz do poprzedniego posta...
T.F.
Ja też go uwielbiam.
UsuńAch tak?
Ja też go uwielbiam!
OK ;)
Yo!
OdpowiedzUsuńMam 7% baterii. Zdążę napisać długi kom i go opublikować? Let's see!
Haha, dziwne, bo mi się wydaje, że widziałam coś podobnego, jeśli chodzi o akta. Albo w mózgu mi buzuje.
Skipper - oczywiście to, co potrzebne to skreślone. Ale to widać! 'Często się upija do nieprzytomności, przebiera za kobietę, używa aparatu zmieniającego głos na kobiecy i nie nosi majtek' - tak powinno być.
Jako że Kowalski to samo zuo, które czeba czcić, mam śmiałość stwierdzić, że podana data urodzenia jest niepoprawna. Wkradł się błąd. Prawdziwa data to 66.66.1666 r.
Ja myślałam, że Kowalszczak jest również uzależniony od mety *ah, oh*!
Szeregowy jest genialny. I ta, w Twoim wykonaniu to on nawet jest dziwniejszy od Rico.
Słabość do katany i nienawidzi happy endów w filmach? Oh, ja wiem, z kim Rico by się dogadał!
Zamówić piły i zabawić się z nim w karty. Każda przegrana to utrata kawałka ciała. Aż w końcu zostanie sam łeb. I ten łeb zagra? Bo jak tak, to wiadomo, co dalej. Ahahahahahahahahahahaha.......!!! Sometimes I crack myself up!!!
O, i maczugę czeba załatwić!
To, że opinia Kowala nie jest ważna mnie tak pokłada!!!
A piły dźwięk Szercio lubi? Bo ja bardzo!
Ja wiem, że słowa opisujące oddział byłyby teraz jeszcze gorsze. Ahh...
Wierz mi, to nie jest dziwne, a cholernie śmieszne! Tylko chciałabym, żeby Szeregowy rzucił kiedyś w Skippera nożem, no ale się chyba nie doczekam.
W sensie Kowalski jest dziwniejszy niż Rico.
UsuńKtoś opanował mój mózg!!!
I pacz, starczyło mi baterii, ale teraz już się pali czerwona bateria. Znak, że 2%.
To ja wracam do psychiatryka. (:
Aktualnie zbieram mózg z podłogi :D
UsuńPrzyprawiłaś mnie o napad śmiechu!
Wymyśliłam to sama.
Wstydzi się za siebie, to skreśla.
Przeszkadza Ci, że to samo zuo? ;__; Te szóstki mnie dobiły. Nieeee.. od rododendronu xd
Szeregowy i geniusz, jasne ;)
Z Maxem?
W tym momencie mój mózg nie wytrzymał :DDDDDD
No bo nie jest ważna, kogo interesuje opinia jednego psychola...
Wolę nie myśleć, jak teraz by ich opisał...
Miało być śmieszne. A może się doczekasz... *marzy*
Potrafię być aż taka zabawna?
UsuńI dostałaś ataku serca, ale cudem nie umarłaś. I call this little nasty story "Almost dead of a laugh attack". ;)
Poor little fella, uh, mistake - poor little jelly, but this word is out of fashion. Isn't 'girl' the right word now? But it sounds a little... hideous, if the sound can be hideous. Ahahahahahahahaha...!!!!!!!
Nie wątpię! Tamto było inne. Raczej po prostu podobny pomysł. O nic Cię nie posądzam - żeby nie było.
Zuo przecie czcić czeba - i to z intensywną intensywnością! A te szóstki nie mają dobijać, lecz uszczęśliwiać. 666 666 666 - it's my number "Call the Devil", ahahahahahahahahahahaha...!!!!!
Widzę, że masz taką fazę na rododendron jak ja na tetrodotoksynę. To bardzo praktyczne jest. Przyda mi się przy fałszowaniu śmierci, ahh...
W opinii taa.
Miałam raczej na myśli mnie, ale ta, no Max też ostatecznie może być. Jeśli ten skur******k miałby czas.
Gold star.
Ale akurat Kowala nie jest ważna! A on jest diabelnie smrodnie ważny! I nienormalny do kozich granic, za co go ubóstwiam nad Słońce i gwiazdy. To on pokazał Księżycowi swój pikny tyłek i go zabił.
Pomyśl, jakby opisał drużynę, bo warto! To Ci pomoże w życiu! ;D
Doczekam się? Tak! Chcę dożyć tego dnia, gdy cały Wszechświat utytłany będzie czerwienią!
Skończ :D
OdpowiedzUsuńCzemu piszesz po ingliszu?
No to OK.
0_0
Rododendron właśnie jest przydatny przy fałszowaniu śmierci...
Wiem, że miałaś siebie na myśli, po prostu lubię się droczyć.
:D
Czeeeeerwieeeeeeń...
Nie.
UsuńBo lubię.
Ale gały.
Dowiedziałam się tego już ;).
Ahhsz Ty!!
Taaak, nie przeczytałam wszystkiego na konfie jeszcze, ale kawałkiem widzę, że Was natchnęła. (:
Właśnie skończyłaś.
UsuńAha..
Wolisz takie: O.O ?
Szybka jesteś. (oglądało się SH)
Jestem wredna niczym Kowalski ;)
xD
Skąd to możesz wiedzieć? ;D
UsuńPewnie! A nawet miliardy wysadzane w kosmos za pomocą ładunków wybhchowych, które jeszcze nie istnieją.
Tia.
Nie aż tak xD. Daleko Ci do niego.
Bo widzę, że już nie świrujesz ;p
UsuńOkeeej..
Smutno ;_; A mój kumpel nazwał mnie Wredną przez duże W.
Mogę ześwirować w dowolnej setnej sekundy Twego życia, ahahahahahahahaha...!!!!!!
UsuńDroczył się z Tobą.
Rany, jak ja uwielbiam prowadzić długie dyskusje w komentarzach!!! Krypcio się cieszy.
Masz ferie, tak btw?
UsuńJuż się boję.
Jest na to za głupi.
To jest fajne, takie dyskusje ^^
Siedzę w Chorzowie u rodziny i klikam z telefonu xd
Taak!!!! Ale się kończą niedługo i dupa.
UsuńNie bój się. W najlepszym wypadku wytnę Ci mózg. xD
Skoro głupi, to gada głupoty, racja?
Wiem!
A ja w domu i nie mam na nic siły. I też fona używam.
Chyba wiem, co sobie ustawię jako avatar na gg!
Ano ._.
UsuńNie ma czego wycinać xd
Taa xddd
I spoko.
A czytałaś to na górze też na fonie? Bo na kompie widać, że użyłam różnych czcionek.
Taaak?
Nie posiadasz mózgu? 0.0! °^°
UsuńI widzisz - mam rację!
Zawsze można przełączyć na wersję komputerową ;).
Slendermana - już sobie ustawiłam! Takie zajebiaszcze to zdjącie! ;D
Skoro tu mam Cryptkeepera, to na gg muszę mieć Slendermana, choć pojęcia zielonego, co oni mają ze sobą wspólnego. (;
Może.. *ślinotok*
UsuńAle nie działa i tak, sprawdzałam.
Sleeeeendy!! Mój kumpel!
A ile Ci tej śliny wyciekło? Aż do Australii? ;D
UsuńMoże niektóre nie działają. Sprawdzę to!
Podejrzewałam xD. On jest taki kochany, a szczególnie, gdy ktoś przedstawia go z paszczom. ;p
To była ironia...
UsuńNo nie działają, trza wbić na kompa.
Nieeeee, z paszczą jest okropny .-.
Łaaaaaaah, koniec, fon zdycha!
I co z tego?
UsuńPrzecież Ci wierzę.
E tam, to jest coś, co nazywają 'straszne, chociaż straszny to on nie jest. E tam, fajnie mu! ;D
Na razie. I ja też, głodna jestem. xD
Też piszę opowiadanie, ale nikt go nie czyta :)
OdpowiedzUsuńhttp://freakyfreemonsters.blogspot.com/
Weeeera, ciekawie cię tu spotkać ;D Wybacz, zawsze moje komentarze mają z kilometr długości, aczkolwiek po ostatnim ataku na nic nie mam siły. xD Tylko leżeć i kwiczeć. Żenujące, wiem. ;_; xD
OdpowiedzUsuńCieszę się, że humanizacji jest coraz więcej, gdyż jeszcze nie tak dawno polskich humanizacji można było ze świecą szukać i przy odrobinie szczęścia trzy znaleźć, w czym chamsko zakończone, a raczej zawieszone. Takie dwie, dobre humanizacje były (bo ciężko powiedzieć, że są), ale od wakacji (albo nawet i wcześniej) autorzy milczą i nic nie piszą. Ja to rozumiem, no ale wiecie… ja jestem niecierpliwa, ale z czasem to sobie odpuszczam. :P Aczkolwiek widzimy, że na naszych oczach rozwija się jedna z najlepszych humanizacji. ;)
Kowalskiego jako tako nie lubię, dobra, nie przepadam, jednakże czytając opowiadania o/oparte na PzM, muszę się pogodzić z faktem, że on zawsze będzie i to jako jedna z "najbardziej-głównych" postaci. xP Ale nie żeby coś, Twój Kowalsky jest sympatyczny… tak na swój sposób. xD Tacy ludzie są najlepsi, takich lubię. Odzwierciedlenie moich znajomych. xD Może i mnie samej?
Dobra, o dwa akapity za dużo. (Akapity mojego kometarza… u ciebie dwa więcej - byłoby fajniej xP).
Okej, to ja się ciepło żegnam i wracam do czytania lektury. ;_;
PS No nie mogłam - widzę, że Max jest na językach :DDD Co dwie linijki praktycznie widać jego imię. xDD
Dobra, kończę. xD
Ala, znana jako (od niedawna xd) S78 (???). xD
Ano, wkradłam się tutaj.
UsuńJedna z naj.. czekaj, muszę rozpakować to zdanie w głowie... *rozpakowuje* JEDNA Z NAJLEPSZYCH, KURNA?! Wybaczcie to "kurna", ale jak takie bzdety czytam to mnie ponosi.. jedna z NAJLEPSZYCH? Pffffhahaha, niezły żart!
Kowalsky :D No, jest wybitnie sympatyczny.. xd
Będzie więcej, spokojnie.
Paa..
P.S.: Co będzie, jak wróci? O.o
Skipper: Co ja mam z tym odziałem? Jesteśmy bandą szaleńców bez mózgu! Trzymajcie mnię bo wywale ich po kolei. Najpierw ,,stratega" , potem,, Magazyn" a na końcu ,,Tajną broń " Chociaż nie Szeregowego zostawie.
OdpowiedzUsuńZgłasza się ktoś na statega i specjalistę od Bum-bum?
Odwoluję ogłoszene poprzednie. Zglaszam cały odział Psychopatów do lekaża.
OdpowiedzUsuńO demnie naprawdę fajna nazwa.��
Fajnie opowieści
OdpowiedzUsuńZaraz pójdę i zabiję Morta to ich jakoś wyciagnie z tego dziwnego letargu.
OdpowiedzUsuńJa się że zawsze zastanawiałam dlaczego nie dali im wszystkim jakiś imniom .Chodzi o pingwiny. Co do Szeregowego to sądzę że:
OdpowiedzUsuń1. Albo jego autorzy pomylili Private z imiemiem .
2. Zrobili tak specjalnie bo w ,,Madagaskar " nie miał imienia . A pozatym krytycy by sie cepiali. Co ro on nagle nazewa się np. Niko ,Charles itp. Pozatym nie lubię gdy głowni bochaterowie mają takie podobne imiona.
Co do ostatniej sceny z notki padłam ze śmiech. ������������������
OdpowiedzUsuńA wiecie że ma powstać Madagaskar 4? Za rok albo dwa. Ciekawe gdzie tym razem Pingwiny , Melman, Alex i Gloria się wbiorą fajna była ta scena w aucie:
OdpowiedzUsuń- Co tak siedzisz jak ten cieć lap za kierownice- Skipper do Alexa
- Oszalałeś jestem nowojorczykiem. Jeździe metrem
- Co ty robisz zebry nie umieją prowadzić tylko pingwiny i ludzie umieją- Aleks do Martiego
- Nieźle parzyskokopytny- Skipper do zebry
To że zwracają się do siebie typani gatunkowymi jest uczace
OdpowiedzUsuńSzkoda że blog umarł
OdpowiedzUsuń